Niech żyje legenda
Zarówno dla miłośników wozów typu GTI, jak i dla rajdowych zapaleńców, Peugeot 205 był i na zawsze pozostanie samochodem wyjątkowym. 205-tka 1.9 GTI, niewielki i bardzo prędki wóz, przez całe dziesięciolecia był najlepszym GTI na rynku. Z kolei Peugeot 205 T16 w latach 80-tych święcił triumfy na odcinkach specjalnych.
Krzysztof, którego pasja samochodwa kwitła akurat w okresie świetności małego "Puga", nigdy o nim nie zapomniał. Fascynowało go nieprzeciętnie dobre zachowanie 205tki zarówno na szutrze jak i na asfalcie. Jak przypomina- do lekkiego auta (750kg) łatwo było założyć większy i mocniejszy silnik, co umożliwiało zbudowanie stosunkowo niskim kosztem niezłej "torpedy". Uczestnicząc aktywniew rajdach, postanowił sobie stworzyć "Puga" na tak zwanye hece.
Krzystof zawodowo reprezentuje niemiecka firmę tuningową SKN w Polsce, dlatego jego wóz przy okazji służy jako jeżdżąca reklama. Należy jednak zaznaczyć, że nie jest to jednak typowy firmowy demo-car. SKN co prawda znana jest z ekstremalnych modyfikacji silnikowych (zbudowali m.in. 720konne Audi S2), jednak firma głównie zajmuje się tak zwanym tuningiem ekskluzywnym, więc leciwy Peugeot nie powinien być zbytnio utożsamiany z działalnością SKN-u.

Powracając do samego Puga - po zakupie Krzysztof założył w nim 163 konny silnik od Peugeota 306 S16. 160KM w aucie ważącym 750kg (czyli mniej więcej tyle co Cinquecento) zapewniało już fenomenalne osiągi. Ale Krzysztofowi to nie wystarczało - wóz miał dysponować osiągami legendarnego T16. Wyrzucono wszystkie "graty" z silnika. Zamontowano wyczynowy korbowód Carello, tłoki oraz głowicę od Peugeota 306 KitCar. Silnik rajdowej 306tki osiąga moc 290KM. Krzysztofowi zależało jednak na wcześniejszym osiągnięciu mocy, wybrał więc wałki rozrządu o nieco łagodniejszych ustawieniach. Francuski ścigacz miał przecież służyć również do jazdy po mieście. Silnik zasilany jest przez wydajniejszą pompę paliwa oraz system otwartego wtrysku Alpha Injection. Taki system nie ma typowego układu dolotowego - powietrze przez dwa filtry K&N wpada bezpośrednio do czterech przepustnic. Wtryskiwacze pochodzą od Audi RS2, a regulator ciśnienia paliwa Magnetti Marelli zapewnia odpowiednie ilości paliwa. Spalanie na poziomie 20-25 litrów na 100km przy możliwie spokojniej jeździe w tym wozie nie jest niczym wyjątkowym, na OS-ach może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Nie ma się temu jednak co dziwić, tak wysilona jednostka napędowam, która notabene "kręci" się do 9700obr/min, musi być odpowiednio zalana. W innym wypadku szybko by sie zagrzała i na tym jazda by się skończyła.
Taka moc musi zostać odpowiednio przeniesiona. Wzmocniona przez firmę Quaife skrzynia biegów z Peugeota 306S16 o sześciu biegach i mechanizm różnicowy z 75% szperą radzą sobie z tym bez większych problemów.
N-grupowe zawieszenie Bilstein oraz poszerzony rozstaw kół (10cm z przodu, 12cm z tyłu) bardzo pozytywnie odbiły się na zachowaniu samochodu. Co więcej, przy dużym hałasie wewnątrz kabiny kompletnie nie zwraca się uwagi na twarde do bólu zawieszenie. Samo wnętrze utrzymane jest w typowo rajdowym stylu. Brak tapicerki, dwa kubły, pasy Sabelt, homologowana klatka bezpieczeństwa Wiechers - więcej niż potrzeba. Spory szacunek budzi zmodyfikowana karoseria. Poszerzenia nadwozia a la Xsara WRC nie pozostawia złudzeń, że to iście diabelskia zabaweczka. Dopasowane do szerszego nadwozia zderzaki pochodzą od Hondy Civic, wlot powietrza na masce został natomiast wykonany z maski od Audi B4.
A jak się jeździ taką zabawką? Hmm, przy korzystniejszym stosunku mocy do masy niż w Lamborghini Murcielago osiągi pozostają poza zasięgiem wszelkiej percepcji. Z górki czy pod górkę - dla małego Puga zdaje sie to nie mieć żadnego znaczenia. Trzeba mieć się zatem na baczności, peugeot rozpędzony w ok.15 sekund do 200km/h praw fizyki nie oszuka i nie zatrzyma sie raczej w miejscu. Krzysztof jednak dobrze o tym wie i dlaego dane mi było opisać przejażdżkę francuskim agresorem.